Kolejna klęska Borussii! A to nie koniec problemów [WIDEO]

Poważne problemy Borussii rozpoczęły się w 27. minucie. Fatalny atak wykonał wówczas Can. Niemiec zobaczył czerwoną kartkę i został wyrzucony z boiska.

To jeszcze mocniej napędziło gospodarzy. Już w 36. minucie Lee popisał się świetnym uderzeniem głową, co dało prowadzenie Mainz. Przewaga okazała się jednak krucha.

Borussia wyrównała po zaledwie trzech minutach. Wspomniany Lee sprokurował rzut karny, a stały fragment wykorzystał Guirassy. Na tym jednak emocje się nie zakończyły.

Jeszcze w pierwszej połowie bardzo precyzyjny strzał posłał Burkardt. Niemiec wpadł w "szesnastkę" rywali i wykorzystał podanie od Da Costy.

Niedługo po zmianie stron Mainz wyprowadziło kolejny cios. Tym razem w rolę kata wcielił się Nebel. 22-latek rewelacyjnie odnalazł się w niemałym tłoku, uderzył z pierwszej piłki i podwyższył prowadzenie.

Więcej goli w sobotnim meczu już nie było. Borussia przegrała 1:3 (1:2), ale to dla niej nie koniec złych informacji. Z racji licznych kontuzji Can musiał grać na środku obrony, a na prawej stronie ustawiono Grossa. Teraz Can nie będzie dysponowany, co sprawia, że ekipa Sahina ma jeszcze więcej problemów kadrowych.