Klubowy autokar stanął w ogniu. Cud, że nikt nie zginął [WIDEO]

Na niedzielę zaplanowano jedno ze starć czwartej ligi tureckiej. Belediyespor miał zmierzyć się z Karsiyaką, jednak wobec ostatnich wydarzeń wątpliwe, czy spotkanie się odbędzie!

W piątek piłkarze pierwszej z ekip wyruszyli w podróż na spotkanie klubowym autokarem. Zawodnicy mieli jednak traumatyczną pobudkę. Nad ranem pojazd stanął w płomieniach.

Autokar zjechał na pobocze, gdzie wszyscy gracze i trenerzy się ewakuowali. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało, a straż pożarna natychmiast opanowała wysokie płomienie.

Według tureckich mediów pojazd zapalił się z powodu nagłej awarii silnika. Niestety, ogień pochłonął właściwie całe wnętrze, w związku z czym nadaje się on co najwyżej do kasacji.

Teraz sternicy klubu muszą zorganizować pasażerom dodatkowy transport. O ile do Izmiru, gdzie miało odbyć się starcie, jest 40 kilometrów, o tyle do siedziby klubu - niemal 1300.

Nawet na czwartym szczeblu rozgrywkowym w Turcji gra wiele uznanych marek. Wśród nich znajdują się niedawno występujące w elicie Denizlispor i słynący ze stadionu Bursaspor.