Klub z Ekstraklasy może stracić punkty! To już gruba przesada
Lechia Gdańsk pozostaje Lechią Gdańsk. Klub wciąż zalega z płatnościami, co może poskutkować odjęciem punktów. Za beniaminka Ekstraklasy zabrała się już Komisja Licencyjna.
O problemach finansowych Lechii mówi się od lat. Po powrocie do Ekstraklasy sytuacja wcale nie stała się lepsza. Świadczą o tym długi względem piłkarzy, ale też szeregowych pracowników.
W ostatnich tygodniach z klubem miał pożegnać się między innymi rzecznik prasowy. Teraz zaś z pracy zrezygnował trener przygotowania fizycznego. Trudno się dziwić, tym bardziej, że w kolejce do wypłat pierwsi stoją zawodnicy.
- Prezes Paolo Urfer przyjął strategię wynagradzania piłkarzy w pierwszej kolejności przed pracownikami administracyjnymi, którzy zarabiają kilkukrotnie mniej od sportowców - czytamy na Interia.pl.
Problemy sprawiły, że Lechia znalazła się pod czujną obserwacją Komisji Licencyjnej. Klub ma tydzień na przedstawienie potwierdzeń zapłaty zobowiązań za lipiec i sierpień. Jeśli tak się nie stanie, to gdańszczanom mogą zostać zabrane punkty.
Kluczowy jest jednak termin potencjalnej kary. Według Interii nie zostanie ona nałożona w bieżącym sezonie, ale ewentualnie w następnym. Czas pokaże, gdzie Lechia będzie wówczas grała.
Obecnie zespół Szymona Grabowskiego zajmuje 14. miejsce w Ekstraklasie. 13. Radomiak Radom jest lepszy tylko pod względem bilansu bramkowego. Następnym rywalem gdańszczan będzie Stal Mielec.