Klub musi go sprzedać, a on chce zostać. Niebywała sytuacja
Wobec utraty płynności finansowej Olympique Lyon liczył na sprzedaż największego gwiazdora. A ten... nigdzie się nie wybiera.
Zaledwie kilka tygodni temu Olympique Lyon znalazł się w bardzo poważnych tarapatach. Ze względu na ogromne zadłużenie klub został wstępnie zdegradowany z Ligue 1 do Ligue 2.
Warunkiem dalszej gry "Les Gones" w elicie stało się zatem nie tylko sportowe utrzymanie, lecz także poprawa sytuacji finansowej. Klub musi spłacić co najmniej część z półmiliardowych długów.
Władze klubu z Johnem Textorem na czele muszą więc liczyć na sprzedaż najlepszych graczy. I to już w zimowym oknie transferowym. Inaczej sytuacja zrobi się naprawdę nieciekawa.
Wszystko wskazuje na to, że w nadchodzących tygodniach pracodawców zmienią Said Benrahma, Georges Mikautadze i Malick Fofana. Transfer miał też nie ominąć Rayana Cherkiego.
Sytuację zmieniła deklaracja 21-letniego Francuza wyrażona na łamach L'Equipe. Przekazał on, że nie ma zamiaru pakować walizek zimą i pozostanie w klubie co najmniej do lata.
W tych rozgrywkach Cherki jest wiodącą postacią w ofensywie Olympique'u Lyon. W 16 występach zdobył pięć bramek i dołożył sześć asyst. Portal Transfermarkt wycenia go na 30 milionów euro.