Klub Krzysztofa Piątka zostaje w Bundeslidze! HSV znowu musi przełknąć gorycz porażki [WIDEO]

Przed poniedziałkowym starciem sytuacja Herthy Berlin była bardzo trudna. Zespół zajął dopiero 16. miejsce w Bundeslidze i o swój dalszy los na najwyższym poziomie rozgrywkowym musiał walczyć w barażach.

Tam klub ze stolicy trafił na Hamburger SV. "Die Rothosen" uplasowali się na 3. miejscu w 2. Bundeslidze i mieli ogromne nadzieje na końcowy sukces. Pozwoliłby on na powrót do elity po czterech latach nieobecności.

Po pierwszym spotkaniu HSV było bliższe swojego celu. Podopieczni Tima Waltera wygrali wyjazdowy mecz 1:0 i znajdowali się na dobrej drodze do awansu do Bundesligi.

Rewanżowe spotkanie zaczęło się jednak od bardzo ostrych ataków ze strony Herthy Berlin. Przyjezdni pierwszy raz ukłuli już w 4. minucie. Dedryck Boyata świetnie skontrował piłkę zagraną z rzutu rożnego i przypieczętował przewagę swojego zespołu.

Obrońca w 26. minucie miał szansę na podwyższenie prowadzenia, ale uderzył wówczas minimalnie niecelnie. Piłka po jego strzale minęła prawy słupek bramki gospodarzy, którzy cały czas pozostawali w cieniu napierającego rywala.

Jeszcze przed przerwą znakomitą sytuację zmarnował Lucas Tousart. Pomocnik stanął oko w oko z golkiperem HSV, który ostatecznie wygrał ten pojedynek i sprawił, że jego zespół schodził do szatni z jedynie jednobramkową stratą.

Po zmianie stron gospodarze w końcu się przebudzili. W 49. minucie szczęścia próbował Mortiz Heyer, którego zatrzymał bramkarz przyjezdnych. Wydawało się wówczas, że HSV wróci na dobre tory, lecz w 62. minucie ich zapały ostudził Marvin Plattenhardt, który popisał się precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego.

HSV znalazło się wówczas pod ścianą i nie potrafiło wyjść z tej bardzo trudnej sytuacji. Gospodarze w samej końcówce meczu stworzyli sobie dwie dogodne sytuacje, lecz za każdym razem musieli uznać wyższość rywala i ostatecznie przegrali 0:2 (0:1)!

To zwycięstwo sprawia, że Hertha Berlin, której piłkarzami dalej są Krzysztof Piątek i Marcel Lotka, utrzymuje się w Bundeslidze na kolejny sezon! Podopieczni Felixa Magatha dopięli swego mogą świętować ten sukces, który na początku sezonu jawił się przecież jako formalność.