Klub Bułki kompletnie rozjechał rywali! Historyczne zwycięstwo [WIDEO]

Wielkie strzelanie w Nicei rozpoczęło się już w 4. minucie. Do swojej siatki trafił wówczas Batubinsika. Nikt jednak nie spodziewał się, że dojdzie do pogromu.

Niemniej w 7. minucie podwyższył Ndombele. Przed upływem dwóch kwadransów z goli cieszyli się Cho oraz Moukoko. Do przerwy było zaś 6:0, wszak kolejne trafienie dołożył Guessand, zaś Moukoko skompletował dublet.

Po zmianie stron OGC Nice nieco spuściło z tonu, ale ASSE nadal leżało na deskach. Goście przede wszystkim się bronili, a to - delikatnie mówiąc - nie wychodziło im najlepiej.

W 75. minucie następną bramkę dla gospodarzy zdobył Diop, natomiast stan rywalizacji ustalił Rosario, który wykorzystał rzut karny. Absolutny pogrom.

8:0 (6:0) to najwyższe zwycięstwo w historii ligowych potyczek dla zespołu z Lazurowego Wybrzeża. Ostatni raz OGC Nice wygrało tak wysoko w... 1957 roku.

Warto dodać, że cały mecz między słupkami gospodarzy spędził Marcin Bułka. Reprezentant Polski wynudził się, rywale oddali tylko jeden strzał na jego bramkę.