Klopp traktuje poważnie Ligę Europy

Juergen Klopp w meczu z Rubinem Kazań w Lidze Europy wystawił najsilniejszy skład. Niemiec uważa, że jego drużyna może z powodzeniem połączyć grę w Premier League i europejskich pucharach.
Inne podejście do łączenia obu rozgrywek miał jego poprzednik. Brendan Rodgers często w meczach Ligi Europy oszczędzał piłkarzy z podstawowej jedenastki i dawał grać dublerom.
- Gdy grasz w Lidze Mistrzów, to mecze najczęściej są w środę i sobotę. Wtedy nikt nie mówi, żeby wysłać na mecz z Realem Madryt nastolatków, bo pierwszy skład trzeba oszczędzać na mecz w lidze. My gramy w czwartek i niedzielę. Jaka jest więc różnica? A może cała sprawa sprowadza się do tego, że ktoś bardziej woli Ligę Mistrzów? - retorycznie pyta Klopp.
- Liga Europy to świetne rozgrywki - dodaje Niemiec, który zapowiedział, że również w dalszej części sezonu będzie w nich wystawiał najsilniejszy możliwy skład.
- Musimy grać. Nie możemy odpoczywać. Pracujemy razem od czterech tygodni. Rozegraliśmy w tym czasie sześć meczów. To nie jest dużo. Najlepszym treningiem dla nas są mecze. To bardzo wymagające i intensywne. Dobre zarówno dla kondycji fizycznej jak i dla analizy po meczach, a zdecydowanie łatwiej jest jak wygrywamy - zakończył Klopp.