Klich o pracy z Bielsą: Miałem szczęście, że na niego trafiłem

Mateusz Klich udanie rozpoczął współpracę ze słynnym Marcelo Bielsą. - Miałem szczęście, że na niego trafiłem - mówi były reprezentant Polski.
Klich wyszedł w pierwszym składzie Leeds na mecz ze Stoke City i już po kwadransie strzelił gola. Ostatecznie jego drużyna w debiucie argentyńskiego trenera wygrała 3:1. Na razie piłkarz jest zadowolony ze współpracy z nowym szkoleniowcem.
- Bielsa jest wariatem na punkcie piłki. Bardzo specyficznym, ale przy tym konkretnym człowiekiem. W sumie bardzo spokojnym, bo nawet w przerwie meczu podrzuca nam konstruktywne, ciekawe uwagi. Nie używa krzyku, chyba że ktoś się nie przykłada. Wszystko musi być na sto procent i na pełnym gazie - podkreśla Klich w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Wolałbym opowiadać o współpracy po 20 meczach, ale już widzę, że można z niej dużo wynieść. Miałem szczęście, że na niego trafiłem - podkreśla Polak.
Leeds drugi mecz w nowym sezonie zagra w sobotę. Na wyjeździe zmierzy się z Derby County, którego menedżerem jest Frank Lampard.