Klęska giganta na Pucharze Narodów Afryki! Kopciuszek sprawił sensację, faworyt wraca do domu. "Koszmar trwa"
Sensacja w Pucharze Narodów Afryki! Algieria odpadła z turnieju już w fazie grupowej. Gwoździem do trumny okazała się szokująca porażka 0:1 z Mauretanią.
Algierczycy, których największą gwiazdą jest Riyad Mahrez, zaczęli tegoroczny PNA od dwóćh remisów. Najpierw podzielili się punktami z Angolą, a następnie Burkiną Faso. Mauretania z oboma tymi drużynami przegrała. Algierii do awansu dalej wystarczał więc zaledwie remis z niżej notowanym rywalem.
Mauretańczycy nie zamierzali jednak odpaść bez walki. Rywalizowali z faworytem jak równy z równym i pierwsi strzelili gola. W 37. minucie po rykoszecie piłka trafiła pod nogi Dellahiego, a ten przytomnym uderzeniem otworzył wynik rywalizacji.
Algierczycy mieli blisko godzinę, by wyrównać. Optycznie zdominowali przeciwnika, wykręcili procent posiadania piłki na poziomie 75%, oddali 16 strzałów (xG ponad 2.00), ale nie zdołali pokonać bramkarza Mauretanii. Sensacja stała się faktem. Gigant odpadł już w fazie grupowej.
Dla Mauteranii było to z kolei pierwsze, historyczne zwycięstwo w Pucharze Narodów Afryki. Kopciuszek dopiero po raz trzeci bierze udział w mistrzostwach kontynentu. Ten piękny sen może trwać dalej - Mauretania awansowała do fazy pucharowej jako jedna z najlepszych drużyn z trzecich miejsc i o ćwierćfinał zagra 29 stycznia z Wyspami Zielonego Przylądka.
Algieria odpadła z kolei w grupie na drugim PNA z rzędu. To klęska zespołu, który od listopada 2018 roku przez ponad trzy lata był niepokonany (w 37 spotkaniach).
- Koszmar trwa - napisał dziennikarz Maciej Szełęga.