Kingsley Coman odejdzie z Bayernu Monachium? "Die Roten" oczekują gigantycznych pieniędzy

Niemieckie media już wcześniej informowały, że Coman nie może dogadać się z włodarzami "Die Roten". Strony rozmawiały na temat przedłużenia współpracy, jednak duży problem stanowiły oczekiwania finansowe piłkarza.

Francuz był skłonny podpisać nową umowę, ale domagał się przy tym znacznej podwyżki. Obecnie 12 milionów euro rocznie brutto. Piłkarz oczekuje, że po parafowaniu nowego kontraktu będzie zarabiał na poziomie 20 mln.

To warunki nie do zaakceptowania dla działaczy "Die Roten". Włodarze mistrzów Niemiec stracili cierpliwość i zerwali negocjacje z zawodnikiem. Są gotowi wysłuchać ofert, jeśli takie się pojawią z innych klubów.

Co więcej - portal "FussballTransfers.de" donosi, że Bayern chce zarobić na sprzedaży swojej aż 100 mln euro. Wątpliwe jednak, by znalazł się chętny, by wyłożyć takie pieniądze.

Dziennikarze działanie włodarzy "Die Roten" odbierają jako sprytną strategię na kupienie czasu. W Monachium po cichu liczą, że w przyszłości stosunki z Comanem ulegną poprawie.

Przypomnijmy, że Francuz z Bayernem jest związany do czerwca 2023 roku. W minionym sezonie zagrał w 39 spotkaniach. Zdobył w nich 8 goli i zanotował 15 asyst.