Kiko Ramirez: Chcemy przeciwstawić się Lechowi

Terminarz Lotto Ekstraklasy nie oszczędza Wiślaków, fundując im dwa mecze z rzędu z wymagającymi rywalami. W najbliższy piątek Biała Gwiazda zmierzy się w Poznaniu z tamtejszym Lechem, który przewodniczy ligowej stawce.
W ubiegły weekend Derby Polski okazały się szczęśliwsze dla Legii, która zwyciężyła pod Wawelem 1:0 po bramce Jarosława Niezgody. - Taki jest nasz zamysł, aby wzbudzić w naszych zawodnikach pewność siebie, mimo porażki z Legią. W poprzednim meczu stwarzaliśmy sobie okazję, brakło jedynie szczęścia, bo zasłużyliśmy na więcej. Legia dobrze zna swoje mocne strony i umie z nich korzystać. Pokazali, że potrafią grać z kontry, mając w swoich szeregach szybkich zawodników - zaczął szkoleniowiec Białej Gwiazdy.
Według licznych opinii to właśnie Kolejorz prezentuje obecnie najładniejszą dla oka piłkę. Jak szkoleniowiec Białej Gwiazdy ocenia piątkowego rywala? - Lech to na pewno drużyna stworzona do rywalizacji na wysokim poziomie, także w europejskich pucharach. Może pochwalić się również szeroką kadrą z kilkoma indywidualnościami w składzie. Nasz rywal jest szczególnie niebezpieczny u siebie i gra się z nim ciężko. Trzeba zaznaczyć, że Lech szczególnie groźny jest w pierwszych trzydziestu minutach, a drużyny, które tam przyjeżdżają, nie maja lekko - komplementował rywala.
Zespół Lecha, mimo że lideruje w tabeli Lotto Ekstraklasy, ma swoim koncie zaledwie trzy punkty więcej niż szósta Wisła. - Będziemy chcieli utrzymać kontakt z zespołami z czołówki. Nie będzie łatwo, bo, jak już mówiłem, Lech jest groźny zwłaszcza u siebie. Po piątkowym meczu zakończymy etap walki z rywalami właśnie z góry tabeli. Z Legią nie udało się wygrać, ale z tym już niczego nie zrobimy. Będziemy chcieli pokazać się w Poznaniu z dobrej strony, przeciwstawić się Lechowi i wywieźć trzy punkty z terenu rywala - zaznaczył.
Z Wisłą do Poznania uda się Rafał Boguski, który po meczu ze stołeczną drużyną miał problem z mięśniem czworogłowym. - Rafał trochę ucierpiał w ostatnim spotkaniu, ale od wczoraj trenuje z nami. Trwający tydzień jest stosunkowo krótki, patrząc pod kątem przygotowań, lecz wygląda na to, że wszystko jest w porządku - wyraził nadzieję.
Zespół Lecha, mimo że lideruje w tabeli Lotto Ekstraklasy, ma swoim koncie zaledwie trzy punkty więcej niż szósta Wisła. - Będziemy chcieli utrzymać kontakt z zespołami z czołówki. Nie będzie łatwo, bo, jak już mówiłem, Lech jest groźny zwłaszcza u siebie. Po piątkowym meczu zakończymy etap walki z rywalami właśnie z góry tabeli. Z Legią nie udało się wygrać, ale z tym już niczego nie zrobimy. Będziemy chcieli pokazać się w Poznaniu z dobrej strony, przeciwstawić się Lechowi i wywieźć trzy punkty z terenu rywala - zaznaczył.
Z Wisłą do Poznania uda się Rafał Boguski, który po meczu ze stołeczną drużyną miał problem z mięśniem czworogłowym. - Rafał trochę ucierpiał w ostatnim spotkaniu, ale od wczoraj trenuje z nami. Trwający tydzień jest stosunkowo krótki, patrząc pod kątem przygotowań, lecz wygląda na to, że wszystko jest w porządku - wyraził nadzieję.