Kiełb: My sobie z tym poradzimy

- Wszyscy dookoła mówią, że nie grzeszymy formą, ale my sobie z tym poradzimy - wyznał Jacek Kiełb dla oficjalnego serwisu Korony Kielce.
Podopieczni Gino Lettieriego w najbliższą sobotę podejmą Lechię Gdańsk, która w decydującej części sezonu będzie nieoczekiwanie walczyć o utrzymanie. Pierwsza konfrontacja tych drużyn zakończyła się pogromem zespołu z Trójmiasta 5:0.
- To jest inna runda. Przerwa na kadrę chyba gdańszczanom posłużyła. Wszyscy jednak wiedzą, że mają spory dołek, a my to musimy wykorzystać. Trzeba się skupić na sobie i nie myśleć o tym, że Lechia się tutaj położy. Oni na pewno będą walczyć o swoje - podkreślił pomocnik kielczan.
- Mam nadzieję, że stanę po tym meczu z podniesioną głową i wszyscy razem będziemy zadowoleni ze zwycięstwa. Zdajemy sobie sprawę, że wcześniej powinniśmy sobie zapewnić tę ósemkę - kontynuował dwukrotny reprezentant Polski.
- Najgorzej byłoby jechać do Wrocławia z nożem na gardle. Są w zespole małe urazy, ale liczę, że każdy będzie gotowy. Chcemy już sobie zapewnić tę ósemkę i skupić się na półfinale Pucharu Polski. Na razie jednak 100 procent uwagi poświęcamy na Wielką Sobotę - podsumował Jacek Kiełb.