Kibice United mają dość! Gorąco przed meczem z Arsenalem [WIDEO]

W niedzielę piłkarze Manchesteru United zremisowali na własnym terenie z Arsenalem 1:1. Bramkę dla byłego mistrza Anglii zdobył Bruno Fernandes. W drugiej odsłonie odpowiedział zaś Declan Rice.

Podział punktów na wiele się jednak nie zdał. Drużyna prowadzona przez Rubena Amorima wciąż jest w katastrofalnej sytuacji. Po rozegraniu 28. kolejek zajmuje ona dopiero 14. lokatę w Premier League.

Fatalna forma na boisku i brak realnych szans na awans do europejskich pucharów sprawiły, że kibice znów nie wytrzymali. Przed starciem z Arsenalem zorganizowano protest pod Old Trafford.

Grupa fanów The 1958 już po raz kolejny sprzeciwiła się właścicielom utytułowanego klubu. Fani tego zespołu zostali poproszeni o założenie czarnych ubrań. Część z nich miała także ze sobą transparenty.

- Klub powoli umiera na naszych oczach, zarówno na boisku, jak i poza nim. Całą winę za to ponoszą tylko i wyłącznie właściciele - powiedział rzecznik prasowy grupy kibiców, cytowany przez Daily Mail.

Szansa powrotu na zwycięską ścieżkę nadarzy się w czwartek. Podopieczni trenera Amorima zagrają w 1/8 finału Ligi Europy z Realem Sociedad. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się remisem 1:1.