Kibice przerwali mecz w Anglii. Wystosowali swoje żądania do klubu, chcą poważnych zmian [ZDJĘCIE]

Na 1/8 finału swój udział w rozgrywkach FA Cup zakończyli piłkarze Blackburn Rovers. We wtorek przegrali oni po rzutach karnych z Newcastle United 1:2.

Dużo lepiej w to spotkanie weszły popularne "Sroki". W 71. minucie wynik starcia otworzył Anthony Gordon. Kilka chwil później do wyrównania (1:1) doprowadził natomiast Sammie Szmodics.

Remis w regulaminowym czasie gry i dogrywce sprawił, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. W tych lepiej spisało się Newcastle United. Bohaterem tegorocznego uczestnika Ligi Mistrzów został Martin Dubravka. Słowacki bramkarz wybronił dwie "jedenastki".

W pierwszej połowie meczu doszło natomiast do tymczasowego wstrzymania gry. Kibice Blackburn zaczęli wrzucać na boisko tenisowe piłeczki. Obsługa stadionu musiała wejść na murawę i pozbierać przedmioty rozrzucane przez fanów.

Jak informuje portal Daily Mail, zachowanie kibiców było efektem ich protestu. Fani domagają się zmiany właściciela w angielskim klubie. W 2010 roku większość udziałów w Blackburn przejęła firma Venky’s London Limited. Decyzje podejmowane przez hinduski podmiot doprowadziły do spadku drużyny z Premier League. W pewnym momencie były mistrz Anglii wylądował nawet w League One.

Obecnie piłkarze Blackburn Rovers występują w Championship. Po rozegraniu 34 spotkań zespół ten zajmuje dopiero 16. miejsce w tabeli i wciąż broni się przed spadkiem.