Kibice nie rozpoznają legendy Napoli. Wszystko przez jeden szczegół
Reprezentacja Słowacji pożegnała się z EURO 2024. Razem z kadrą na turniej pojechała legenda Napoli, która zdradziła, że dla części kibiców pozostaje anonimowa.
W niedzielę reprezentacja Słowacji była bliska sprawienia sensacji i pokonania Anglii w 1/8 finału mistrzostw Europy. Ostatecznie regulaminowy czas gry zakończył się remisem 1:1.
W dogrywce Harry Kane zdobył bramkę i zapewnił "Synom Albionu" zwycięstwo. Tym samym "Sokoły" pożegnały się z trwającym turniejem.
Razem ze Słowakami do Niemiec pojechała legenda Napoli, Marek Hamsik. We wrześniu ubiegłego roku 36-latek został kierownikiem reprezentacyjnej drużyny.
Podczas trwania EURO 2024 Hamsik udzielił wywiadu BBC. W czasie rozmowy przyznał, że zdarzają mu się sytuacje, w których kibice nie są w stanie go rozpoznać.
Wszystko przez zmianę fryzury. 36-latek przez lwią część kariery występował z charakterystycznym irokezem na głowie, po przejściu na sportową emeryturę obciął włosy.
- Czasami ludzie nie poznają mnie bez irokeza. Grupa macedońskich fanów poprosiła o zdjęcie, ale chcieli, żebym zrobił im zdjęcie beze mnie. Zrobiłem to i powiedziałem im, że znam Gorana Pandeva, ale mi nie uwierzyli. Przeszukali Google i mnie rozpoznali, a potem zrobiliśmy wspólne zdjęcie - mówił Hamsik.