Kibice nie mogą uwierzyć, co zrobił gracz Arsenalu. Są w szoku [WIDEO]
Po meczu Tottenhamu z Arsenalem w Premier League, gdy piłkarze schodzili do szatni, jeden z kibiców gospodarzy zaczepił Leandro Trossarda. Belg oddał koszulkę sympatykowi "Kogutów".
Piłkarze Arsenalu ograli na wyjeździe Tottenham (3:2) i utrzymali pozycję lidera Premier League. Na pierwsze w tym spotkaniu bramki nie było trzeba czekać długo. Już w 15. minucie starcia na 1:0 trafił Pierre-Emile Hojbjerg. Reprezentant Danii umieścił piłkę we własnej siatce.
Jeszcze przed końcem pierwszej połowy wynik starcia podwyższyli Bukayo Saka i Declan Rice. Duża przewaga "Kanonierów" nie zapewniła im jednak spokoju w dalszej części meczu.
Po przerwie straty zaczął odrabiać Tottenham. Na listę strzelców wpisali się Cristian Romero i Heung-min Son. Mimo emocjonującej końcówki po zwycięstwo sięgnęli piłkarze Arsenalu (3:2).
Ze względu na to, że rozgrywane w niedziele starcie było przy okazji meczem derbowym, nie mogło zabraknąć emocji na trybunach. Kibice regularnie obrzucali się obelgami. Mnóstwo obraźliwych słów usłyszeli też piłkarze. Mimo to Leandro Trossard przystał na prośbę kibica rywali.
Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, że podczas schodzenia do szatni reprezentant Belgii jest zatrzymywany przez kibica Tottenhamu. Mężczyzna poprosił zawodnika Arsenalu o koszulkę. 29-latek zdjął swój trykot, po czym przekazał go sympatykowi popularnych "Kogutów".
W internecie pojawiło się mnóstwo komentarzy dotyczących zaistniałej sytuacji. Część fanów Spurs była zszokowana, że kibic Tottenhamu poprosił rywala o koszulkę. Zdziwienia zachowaniem Belga nie kryli też sympatycy Arsenalu, którzy zaznaczali, że w trakcie meczu "Kanonierzy" usłyszeli wiele obelg.
Trzy punkty zdobyte w niedzielę przez podopiecznych Mikela Artety sprawiły, że Arsenal jest liderem rozgrywek Premier League. Jego przewaga nad Manchesterem City wynosi jeden punkt.