Kibice na Camp Nou bezlitośni dla młodego Japończyka. Fani FC Barcelony wygwizdali gracza Realu Madryt [WIDEO]
Wczorajszy mecz FC Barcelony z RCD Mallorką to nie tylko prezentacja Złotej Piłki przez Messiego i jego hat-trick czy ładny gol Luisa Suareza. Była to także chwila, gdy Takefusa Kubo powrócił na Camp Nou.
Osiemnastolatek jest wychowankiem La Masii, czyli młodzieżowej akademii FC Barcelony. Latem 2019 r. trafił do Realu Madryt, czego kibice "Blaugrany" nie chcą mu wybaczyć.
Japończyk nie znalazł się w planach Zinedine'a Zidane'a na bieżący sezon, dlatego ten udał się na wypożyczenie do RCD Mallorki. Jego tymczasowy zespół przyjechał wczoraj na Camp Nou, a Kubo wyszedł w podstawowym składzie.
Japończyk był wygwizdywany przy każdym kontakcie z piłką. Jak sam ocenił, gwizdy te są zasłużone.
- To decyzja widzów. Ja podjąłem swoją decyzję. Kibice mają prawo do tego, aby na mnie gwizdać. Myślę, że na to zasługuję. Poza tym byli jednak widzowie, którzy mnie okaskiwali, i to dodawało mi siły - powiedział.