Kibice Motoru bronią Goncalo Feio. Zjawili się pod stadionem. "Niektórzy zaczęli mu przeszkadzać" [WIDEO]

Po ostatnim spotkaniu Motoru z GKS-em Jastrzębie doszło do kolejnej głośnej kłótni między Feio oraz Pawłem Tomczykiem, prezesem Motoru Lublin. Ten ostatni oberwał od trenera kuwetą na dokumenty. W efekcie trafił do szpitala.

Tam rana została zszyta, a działacza poddano badaniu alkomatem. Feio zarzucał mu bowiem, że ten podczas całego zajścia był pod wpływem alkoholu. W szpitalu nie potwierdzono jednak tej wersji.

Motor wydał już oficjalne oświadczenie (więcej TUTAJ). Na wtorek zaplanowano spotkanie rady nadzorczej klubu. Prawdopodobnie to podczas niego zapadnie decyzja o przyszłości szkoleniowca.

Wszystko wskazuje na zwolnienie Portugalczyka, ale według relacji "TVP Sport" trener wciąż może liczyć na poparcie kibiców. Ci w poniedziałkowy wieczór tłumnie zjawili się pod stadionem Motoru.

- Widzimy, co się dzieje. Wiemy, że pewne decyzje nie są zależne od nas, ale chcemy pokazać, że Motor to my. Bez nas niektóre decyzje nie będą podejmowane - powiedział jeden z fanów.

- Goncalo Feio przyjechał tutaj i pokazał, że można stworzyć profesjonalny klub, ale niestety niektórzy zaczęli mu przeszkadzać. Jego bronią przede wszystkim wyniki. Dzisiaj chcemy pokazać solidarność z nim. On nam dał nadzieję. Przyszliśmy tutaj, bo nas łączy miłość do tego klubu - zakończył.