Kibice Aston Villi byli w szoku. Grealish w roli głównej [WIDEO]
Aston Villa poległa w Lidze Mistrzów z Clubem Brugge 0:1. Mimo porażki kibice angielskiego klubu mieli powody do zadowolenia. Już po zakończeniu spotkania połączył się z nimi sam Jack Grealish!
Tegoroczna edycja Ligi Mistrzów jest bardzo udana dla Aston Villi. Drużyna Unaia Emery’ego ogrywała już Young Boys (3:0), Bayern Monachium (1:0) i Bolonię (2:0). W środę zaliczyła pierwsze potknięcie.
Na drodze angielskiego zespołu stanął Club Brugge. Mistrz Belgii wygrał po bramce Hansa Vanakena. Chwilę wcześniej fatalny błąd popełnił Tyrone Mings, który zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym.
Po zakończeniu meczu liczna grupa fanów Aston Villi ruszyła do baru. Wówczas doszło do zaskakującej sytuacji. Jeden z kibiców angielskiego zespołu połączył się przez FaceTime z Jackiem Grealishem.
Na widok piłkarza Manchesteru City sympatycy "The Villans" zaczęli skandować jego nazwisko. Mimo tego, że od trzech sezonów występuje w barwach mistrza Anglii, kibice Aston Villi wciąż go uwielbiają.
Jack Grealish grał na Villa Park od początku kariery. W sierpniu 2021 roku władze "Obywateli" wydały na niego blisko 120 mln euro. Jego kontrakt z utytułowanym klubem obowiązuje jeszcze trzy lata.
Reprezentant Anglii rozegrał dla Aston Villi aż 213 spotkań, zdobył w nich 32 bramki oraz dorzucił 41 asyst. Obecnie pauzuje zaś z powodu urazu, który wykluczył go z udziału w spotkaniu ze Sportingiem.