Kibic zirytował Fergusona. Ten nieomal wyszedł z siebie
Fan Manchesteru United nie odpuścił Sir Alexowi Fergusonowi. I to w kontrowersyjnych okolicznościach.
W pierwszych dniach grudnia Manchester United przekazał smutną informację. W wieku 85 lat zmarła Kath Phipps.
Kobieta pracowała dla "Czerwonych Diabłów" od ponad 55 lat. Przez większość życia pełniła funkcję recepcjonistki.
W poniedziałek odbył się pogrzeb klubowej legendy. Zjawili się na nim byli gracze United - w tym David Beckham, Roy Keane, Gary Neville oraz Peter Schmeichel.
Nie zabrakło też Sir Alexa Fergusona. Wydawało się, że podczas ostatniego pożegnania nie znajdzie się nikt, kto mógłby podnieść 83-letniemu Szkotowi ciśnienie.
Tak się jednak stało. Nagle jeden z sympatyków United poprosił byłego trenera o autograf. Ten mocno się wzburzył.
- Niczego nie będę podpisywał - przekazał Ferguson, którego rzekomo musieli uspokajać jego dawni podopieczni.
Słynny menedżer wiedzie spokojne życie na emeryturze. Niezmiennie ciągnie go jednak do sportu. Zaangażował się w wyścigi konne. Posiada konia Spirit Dancer.