Kibic się włamał i zapytał byłego piłkarza o wspólne zdjęcie. Teraz może mieć poważne problemy [ZDJĘCIE]

W sobotę Burnley zmierzyło się z Evertonem w ramach 17. kolejki Premier League. Spotkanie było rozgrywane na Turf Moor.

Tuż przed rozpoczęciem meczu doszło do zaskakującej sytuacji. Jeden z kibiców "The Toffees" włamał się do obiektów gospodarzy.

Wspomniany sympatyk wszedł do pokoju trenerów Burnley. Zgodnie z ustaleniami intruzowi udało się przedostać przez niestrzeżone drzwi.

Asystent Vincenta Kompany’ego, Craig Bellamy, postanowił zainterweniować i wyprowadził kibica z szatni. Wtedy sympatyk "The Toffees" zapytał go o wspólne selfie. 44-latek odmówił, jednak mężczyźnie udało się zrobić zdjęcie.

Po wspomnianym zdarzeniu zażądano od intruza, aby ten oddał swój telefon. Dodatkowo Burnley poinformowało o wszczęciu dochodzenia w tej sprawie.

Ostatecznie sobotnia rywalizacja zakończyła się wynikiem 2:0 na korzyść Evertonu. Na listę strzelców wpisali się Amadou Onana i Michael Keane.