Kibic zapłacił fortunę, by piłkarz mógł zagrać w meczu o mistrzostwo. A ten… dostał czerwoną kartkę
Do niecodziennej sytuacji doszło w brazylijskiej Campeonato Brasileiro Série A. Kibic Internacionalu zapłacił 186 tysięcy dolarów, by jeden z zawodników zespołu mógł wystąpić w niezwykle ważnym spotkaniu.
Emocje w lidze brazylijskiej sięgają zenitu. Dopiero w ostatniej kolejce rozstrzygną się losy tytułu mistrzowskiego. Liderem jest Flamengo, które ma dwa punkty przewagi nad Internacionalem.
Dwa dni temu dwaj kandydaci do wygrania ligi spotkali się w bezpośrednim starciu. Przed nim to Internacional miał punkt przewagi. Gdyby wygrał, już wówczas mógłby świętować pierwsze od 1979 roku mistrzostwo.
Pomóc drużynie w spełnieniu tego celu chciał jeden z fanów Internacionalu. Przelał on na klubowe konto 187 tysięcy dolarów. Dlaczego? Rodinei, jeden z zawodników Internacionalu, jest obecnie do niego wypożyczony z... Flamengo właśnie. Brazylijczyk nie mógłby zagrać w tym spotkaniu, gdyby klub nie zapłacił kwoty zawartej w specjalnej klauzuli.
Internacional skorzystał z pomocy swojego oddanego kibica. Aktywował więc klauzulę i Rodinei mógł wystąpić w hitowym spotkaniu.
Spotkanie zaczęło się dla Internacionalu idealnie. Edenilson już w 12. minucie wykorzystał rzut karny i Flamengo przegrywało 0:1. Niedługo później był już jednak remis. A tuż po przerwie bohater całego zamieszania - Rodinei - otrzymał czerwoną kartkę za brutalny faul na Filipe Luisie.
Grający w osłabieniu zawodnicy Internacionalu nie byli w stanie dowieźć remisu do końca. W 63. minucie Gabriel Barbosa trafił na 2:1 i takim wynikiem zakończył się mecz.
Przed ostatnią kolejką to Flamengo ma więc wszystko w swoich rękach. A kibic Internacionalu musi mieć teraz niezły ból głowy.