Kewin Komar wrócił do bramki Puszczy Niepołomice. Nikt w klubie nie będzie go skreślał
Kewin Komar wystąpił w piątkowym sparingu Puszczy Niepołomice z Górnikiem Łęczna (2:1). Tomasz Tułacz, szkoleniowiec beniaminka, przyznał, że zawodnik ma szansę na to, aby regularnie grać w pierwszym zespole.
Kewin Komar pełnił bardzo ważną rolę w wywalczeniu awansu przez Puszczę Niepołomice. Sezon 2023/24 młody bramkarz zaczął zatem w pierwszym składzie. W sierpniu 2023 roku kariera zawodnika stanęła jednak pod dużym znakiem zapytania.
Piłkarz miał wziąć udział w zamieszkach w Wiśniczu Małym. W tej sprawie regularnie pojawiały się sprzeczne komunikaty, nie brakowało niepotwierdzonych sugestii, że gracza pobili pseudokibice Wisły Kraków. Jednocześnie za Komarem cały czas stał jego klub, co opisywaliśmy TUTAJ.
Nie było zatem szczególnym zaskoczeniem, że 20-latek, po zakończeniu rekonwalescencji, wrócił do treningów z Puszczą. W piątek zaś wystąpił w sparingu z Górnikiem Łęczna (2:1) i popisał się kilkoma dobrymi interwencjami. Niewykluczone, że to właśnie kontrowersyjny zawodnik rozpocznie drugą rundę Ekstraklasy między słupkami beniaminka.
Głównym rywalem o miejsce w składzie jest Oliwier Zych, a sam Tomasz Tułacz przyznał, że daje szanse obu piłkarzom. Szkoleniowiec uważa, że rywalizacja między golkiperami przysłuży się każdej ze stron.
- Świetnie, że jest zarówno Kewin, jak i Oliwier Zych. Nie mamy z tym żadnego problemu. Niech rywalizują o rolę numeru jeden w bramce, to tylko podniesie ich umiejętności. Mogę się tylko cieszyć - ocenił w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
Do tej pory Komar wystąpił w 34 meczach niepołomiczan i zachował dziewięć czystych kont. Jego umowa obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.