Kędziora: Kownacki ma wszystko, żeby dać tej kadrze jeszcze wiele goli

Kędziora: Kownacki ma wszystko, żeby dać tej kadrze jeszcze wiele goli
Roger Gor, wikipedia
Czterech wychowanków Lecha Poznań wystąpiło w jednym z ostatnich sprawdzianów reprezentacji Polski przed tegorocznego mundialem. Mecz z Nigerią był wyjątkowy przede wszystkim dla Dawida Kownackiego, który w piątek zadebiutował w seniorskiej drużynie narodowej. – Dawid ma wszystko, żeby dać tej kadrze jeszcze wiele goli – nie ma wątpliwości inny gracz wywodzący się ze stolicy Wielkopolski, Tomasz Kędziora.
Selekcjoner Adam Nawałka zdecydował się na wystawienie 21-letniego napastnika od pierwszej minuty. Młody zawodnik stwarzał zagrożenie pod bramką Nigeryjczyków do spółki z innym byłym atakującym Kolejorza, Robertem Lewandowskim, oraz Piotrem Zielińskim z Napoli. Gracz Sampdorii wygrywał pięć z jedenastu pojedynków, miał także wysoką skuteczność podań na poziomie 83 procent. – Już te pierwsze mecze w Serie A dały mu doświadczenie, które dziś było po nim widać. Wchodzi na boisko w pierwszym składzie reprezentacji i radzi sobie na nim bez kompleksów – oceniał po starciu z Nigerią Kędziora.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zdaniem obrońcy VfB Stuttgart, Marcina Kamińskiego, ta pewność siebie dostrzegalna była u "Kownasia" już za czasów, gdy w niebiesko-białych barwach wchodził do seniorskiego futbolu. Stoper Lecha w latach 2009-16 wskazuje właśnie charakter Kownackiego jako jeden z decydujących o jego rozwoju. – Mimo młodego wieku już w Lechu nie sugerował się opiniami postronnych obserwatorów, charakteryzował się dużym ciągiem na bramkę. Od zawsze wiedział, czego chciał. Bywało różnie, ale we Włoszech w dalszym ciągu pokazuje charakter, który pozwolił mu znaleźć się w tym miejscu, w którym jest obecnie – mówi 26-latek, który w koszulce z kolejowym herbem rozegrał ponad 200 spotkań.
Kędziora, Kamiński oraz inny reprezentant, Karol Linetty, znają się dobrze z obecnym napastnikiem Sampdorii Genua jeszcze z czasów gry w Kolejorzu, którego wszyscy są wychowankami. – Od tego czasu zmieniło się wiele. Dawid zyskał przede wszystkim na fizyczności, poprawił się także w wielu innych elementach piłkarskich. Jest dla swoich trenerów także ciekawą opcją na skrzydle. Wszystkie te zmiany są na pewno na plus – komentuje drugi z nich. – To, że się znamy od wielu lat, sprawia, że "Kownasiowi" też było raźniej na tym zgrupowaniu w seniorskiej kadrze. Jest w niej wielu chłopaków czy to z Lecha, czy z młodzieżówki, więc nie było żadnych problemów – zwraca z kolei uwagę Kędziora.
W tej kwestii z młodszym kolegą zgadza się także Kamiński. – Wszystkim nam się łatwiej funkcjonuje w kadrze, gdy tych chłopaków z Lecha nie brakuje. Spędzamy wiele czasu razem, przesiadujemy razem w pokojach, sporo rozmawiamy i świetnie się dogadujemy – opowiada środkowy obrońca, który w piątek spędził na murawie 90 minut.

Przeczytaj również