Kazimierz Górski, Henryk Kasperczak i Jacek Gmoch, czyli polscy trenerzy, którzy zaistnieli za granicą
Polscy piłkarze jak nigdy wcześniej robią dziś kariery w zagranicznych ligach takich jak Serie A, Bundesliga czy Premier League. W wielkich europejskich klubach próżno szukać naszych szkoleniowców. Jednak nie zawsze tak było.
Najlepsi polscy trenerzy, w przeciwieństwie do piłkarzy, pracują dziś głównie w Ekstraklasie. Waldemar Fornalik, Piotr Stokowiec i Michał Probierz to szkoleniowcy, którzy posiadają wystarczająco wysokie umiejętności, aby spróbować swoich sił za granicą. Nic nie zapowiada jednak tego, że którykolwiek z polskich menedżerów podejmie pracę w którejś z lig lepszych niż polska. Mimo to, w przeszłości kilku Polaków poważnie zaistniało za granicą, a oto najlepsi z nich.
Kazimierz Górski
Kazimierza Górskiego polscy kibice kojarzą przede wszystkim z reprezentacji Polski. To za jego kadencji “Biało-czerwoni” święcili największe sukcesy w historii. Szkoleniowiec ten dość długo pracował również za granicą, głównie w Grecji, gdzie wygrał trzy mistrzostwa i cztery krajowe puchary. Górski był trenerem Olympiakosu Pireus, Panathinaikosu Ateny i AGS Kastoria.
Jacek Gmoch
Gmoch w trakcie swojej trenerskiej kariery zmieniał pracę ponad 20 razy, a większość drużyn, które prowadził to zespoły greckie. Pracował również w Norwegii i na Cyprze, ale to właśnie w Grecji spędził ponad 20 lat i zdobył tam dwa mistrzostwa, jako szkoleniowiec Panathinaikosu i Larisy. W tym kraju Gmoch jest ceniony o wiele bardziej niż w Polsce. Kibice do dziś pamiętają jego zasługi i darzą go ogromnym szacunkiem.
Henryk Kasperczak
Kolejny trener, który w trakcie swojej kariery odwiedził bardzo wiele klubów. Kasperczak trenował francuskie Metz, Saint-Etienne, Strasbourg, Montpellier i Lille. Później poprowadził kilka narodowych reprezentacji, co pozwoliło mu wziąć udział w dużych piłkarskich imprezach. Polak był selekcjonerem Wybrzeża Kości Słoniowej, Tunezji, Maroka, Mali i Senegalu. Prowadził również zespoły ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Chin i Grecji.
Ryszard Komornicki
Ten trener szczególnie dobrze czuł się w Szwajcarii. W tym kraju Komornicki poprowadził aż 7 różnych klubów, ale nie święcił w nich dużych sukcesów. Mowa tu o FC Wohlen, FC Solothurn, FC Kickers Luzern, FC Luzern, FC Zurich, FC Baden, FC Arau i FC Chiasso. Za granicą przez chwilę pracował również w egipskim El Gouna jako asystent.
Janusz Wójcik
A teraz jedna z największych legend wśród polskich trenerów. Janusz Wójcik największy sukces odniósł na Igrzyskach Olimpijskich w 1992 roku w Barcelonie, kiedy z reprezentacją Polski zajął drugie miejsce. “Wujo” golił frajerów również za granicą, a konkretniej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i na Cyprze. Był również selekcjonerem reprezentacji Syrii. Jego kariera poza Polską nie była jednak okraszona wielkimi sukcesami. Dużo lepiej wychodziła mu praca w ojczyźnie.
Piotr Nowak
Wychowanek Włókniarza Pabianice swoją piłkarską karierę zakończył w Stanach Zjednoczonych i właśnie tam kontynuował swoją przygodę z futbolem jako trener. Prowadził D.C. United, z którym został mistrzem kraju, a oprócz tego Philadelphię Union, młodzieżową reprezentację USA, a w dorosłej kadrze pracował jako asystent selekcjonera. Później sam przejął reprezentację Antigui i Barbudy. Całkiem niedawno zakończył się jego krótki i bardzo nieudany epizod w gdańskiej Lechii.
Maciej Skorża
Ten szkoleniowiec większość swojej kariery spędził w Polsce. Dopiero w 2012 roku objął Ettifaq Football Club z Arabii Saudyjskiej. Spędził tam zaledwie rok, ale od 2018 roku do dziś jest trenerem młodzieżowej kadry Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wierzymy, że Maciej Skorża nie powiedział jeszcze ostatniego słowa jako trener.
Michał Probierz
Tego pana nikomu przedstawiać nie trzeba. Michał Probierz na dobre zagnieździł się w Polsce i raczej nie wybiera się za granicę, ale w przeszłości i on spróbował swoich sił w innym kraju. Szkoleniowiec Cracovii w przeszłości prowadził grecki Aris Saloniki, ale ta przygoda trwała zaledwie jeden sezon.
Marek Zub
Ostatnim szkoleniowcem w naszym zestawieniu jest Marek Zub. Jego pierwszym zagranicznym klubem był Żalgiris Wilno, z którym łącznie zdobył aż sześć krajowych trofeów. Oprócz Litwy, trenował również w Chinach (Shenyang Urban), Łotwie (Spartaks Jurmała), Białorusi (Szachtior Soligorsk) i Kazachstanie (Toboł Kostanaj). W żadnym z tych klubów nie odniósł jednak sukcesu, po czym wrócił do Wilna. Bez pracy pozostaje od lipca 2019 roku.
To już wszyscy polscy trenerzy, którzy pracowali za granicą i odnosili tam większe lub mniejsze sukcesy. Miejmy nadzieję, że doczekamy się dnia, w którym któryś z naszych rodaków przejmie jeszcze duży europejski klub i pokaże, że w kraju nad Wisłą mamy nie tylko wielkich piłkarzy, takich jak Robert Lewandowski czy Wojciech Szczęsny, ale także trenerów potrafiących zarządzać zespołem na bardzo wysokim poziomie.
Kacper Dąderewicz