Kazaiszwili: Bosz to trener z mentalnością zwycięzcy
Waleri Kazaiszwili grał przeciwko Ajaksowi Amsterdam dziewięć razy i zdobył trzy bramki. Jego trenerem w Vitesse Arnhem był Peter Bosz, obecny szkoleniowiec wicemistrzów Holandii.
- To szkoleniowiec z mentalnością zwycięzcy. Doświadczony i inteligentny. Dla niego liczy się tylko wygrana i widać to na boisku. Drużyna kierowana przez niego ma przejąć inicjatywę, dominować przez cały mecz, grać pressingiem, mieć piłkę i decydować co z nią zrobić - przyznał Gruzin w rozmowie z oficjalną stroną Legii Warszawa.
- Nie wiem dlaczego, ale mam bardzo dobre przeczucia. Najważniejsze, że w Warszawie nie straciliśmy bramki, wystarczy więc strzelić gola i to rywal będzie musiał się martwić. Każdy bramkowy remis będzie dla nas zwycięski. To stawia nas to w uprzywilejowanej sytuacji. Wierzę, że uda nam się pokonać przeciwnika, choć przed nami ciężkie zadanie. Nie możemy sobie pozwolić na żadne błędy - apeluje podopieczny Jacka Magiery i dodaje: - Znam stadion, na którym zagramy. To jeden z największych, na jakich miałem okazję wystąpić. Atmosfera zawsze była tam wyjątkowa.
Pomocnik w kilku słowach opowiedział również o lidze holenderskiej. - W Eredivisie grają wyjątkowo młodzi zawodnicy. Kluby mają świetnie funkcjonujące akademie, których wychowankowie zasilają pierwsze zespoły. To liga, z której młodemu piłkarzowi łatwiej zrobić krok do dużo silniejszej drużyny. Tak się dzieje w Ajaksie, skąd często utalentowani gracze trafiają do topowych drużyn w Europie. Najlepszym potwierdzeniem jest transfer Arkadiusza Milika do Napoli - zauważył Kazaiszwili.
- Nie wiem dlaczego, ale mam bardzo dobre przeczucia. Najważniejsze, że w Warszawie nie straciliśmy bramki, wystarczy więc strzelić gola i to rywal będzie musiał się martwić. Każdy bramkowy remis będzie dla nas zwycięski. To stawia nas to w uprzywilejowanej sytuacji. Wierzę, że uda nam się pokonać przeciwnika, choć przed nami ciężkie zadanie. Nie możemy sobie pozwolić na żadne błędy - apeluje podopieczny Jacka Magiery i dodaje: - Znam stadion, na którym zagramy. To jeden z największych, na jakich miałem okazję wystąpić. Atmosfera zawsze była tam wyjątkowa.
Pomocnik w kilku słowach opowiedział również o lidze holenderskiej. - W Eredivisie grają wyjątkowo młodzi zawodnicy. Kluby mają świetnie funkcjonujące akademie, których wychowankowie zasilają pierwsze zespoły. To liga, z której młodemu piłkarzowi łatwiej zrobić krok do dużo silniejszej drużyny. Tak się dzieje w Ajaksie, skąd często utalentowani gracze trafiają do topowych drużyn w Europie. Najlepszym potwierdzeniem jest transfer Arkadiusza Milika do Napoli - zauważył Kazaiszwili.