Katastrofalne krycie Polaków przy dośrodkowaniu. Rosły Czech zupełnie urwał się obronie [WIDEO]

Po pierwszej połowie Polska prowadziła z Czechami 1:0. Swojego pierwszego gola dla reprezentacji strzelił Jakub Piotrowski, który najlepiej odnalazł się w polu karnym.

Niestety niedługo po zmianie stron dały o sobie znać stare demony biało-czerwonych. Już w 49. minucie wyrównał Tomas Soucek. Zawodnik West Hamu United wykorzystał wysokie podanie z bocznego sektora boiska.

W nasze pole karne zostało posłane dośrodkowanie z bocznego sektora boiska, a obrona kompletnie się pogubiła. Żaden z obrońców nie był w stanie przeciąć linii podania, co wykorzystał wspomniany pomocnik. Mierzący 192 centymetry Czech był zupełnie niekryty, więc zdołał spokojnie złożyć się do strzału, a następnie huknął po dalszym słupku.

Jeśli taki wynik w Warszawie się utrzyma, to Polacy nie mają szans na bezpośredni awans na EURO 2024. Biało-czerwonych ratuje jedynie zwycięstwo.