"Katastrofa". Dlatego Legia nie wygrała ze Stalą. Laskowski wskazał powód
Goncalo Feio musiał tłumaczyć się przed kibicami Legii z remisu ze Stalą Mielec (2:2). Na kanale Meczyki.pl na YouTube to wydarzenie skomentował Jacek Laskowski.
Legia świetnie gra w europejskich pucharach, ale w lidze wciąż ma spory dystans do nadrobienia. Do prowadzącego Lecha traci dziewięć punktów.
Legia mogła zmniejszyć tę różnicę, ale nie potrafiła wygrać ze Stalą Mielec. Nerwowo zareagowali jej kibice. Telewizyjne kamery uchwyciły ich w rozmowie z Goncalo Feio.
- Widziałem to z bliska i byłem trochę zaskoczony. W tym przypadku broniłbym zespół. Remis w Mielcu, w którym nie gra się łatwo, trzeba docenić - nawet mimo straty gola w doliczonym czasie gry. Legia gra co trzy dni, Goncalo Feio słusznie nie robi wielkich rotacji i to fajnie funkcjonuje - komentował Laskowski.
Komentator TVP Sport uważa, że Legii nie sprzyjały warunki, w których rozegrano mecz. Z ich powodu stołeczna drużyna nie mogła narzucić swojego stylu.
- Boisko w Mielcu - katastrofa. Uniemożliwiało ono granie takie, jakie Legia lubi. Ciężko było o dobre panowanie nad piłką i rozgrywanie jej w swoim stylu. I żeby to był moment, by mieć pretensje do drużyny? Bardziej rozumiałem kibiców, kiedy wiosną po meczu z Lechem przy Bułgarskiej śpiewali "Legia grać...". Wtedy było zwycięstwo, ale to Lech strzelał sobie gole, a Legia się przyglądała. Ten mecz ze Stalą kompletnie różnił się od tamtego spotkania - ocenił Laskowski.
- Legia przed tym starciem miała osiem zwycięstw w dziewięciu spotkaniach. Ten wczorajszy remis powinna szanować - podsumował dziennikarz.