Katastrofa Barcelony! Katalończycy wdeptani w ziemię [WIDEO]

Katastrofa Barcelony! Katalończycy wdeptani w ziemię [WIDEO]
screen
FC Barcelona przegrała pierwszy mecz w tym sezonie ligowym. Robert Lewandowski i spółka polegli z Osasuną 2:4. Na takie potknięcie Katalończyków czekał Real Madryt.
Hansi Flick wystawił dość eksperymentalny skład. Na ławkę rezerwowych zostali odesłani Lamine Yamal i Raphinha. W linii ataku obok Roberta Lewandowskiego zagrali Pau Victor oraz Ferran Torres.
Dalsza część tekstu pod wideo
Alejandro Catena od pierwszego gwizdka uważnie pilnował "Lewego" przy centrach Ferrana Torresa i Pablo Torre. W 10. minucie Eric Garcia zablokował strzał Bryana Zaragozy. Po kwadransie Sergio Herrera uprzedził Ferrana. Po chwili Areso huknął obok bramki strzeżonej przez Penę.
W 18. minucie Osasuna objęła prowadzenie. Budimir wykorzystał centrę z lewego skrzydła i strzelił gola głową.
Barcelona miała problem z odnalezieniem się na El Sadar. W akcjach Lewandowskiego, Victora czy Torresa brakowało precyzji. Linia pomocy również nie grała na wystarczającym poziomie.
W 28. minucie Zaragoza efektownie minął Penę, po czym wpakował piłkę do pustej bramki. Gol został uznany, chociaż zawodnicy Barcelony sugerowali, że akcja rozpoczęła się od faulu na Victorze.
W pierwszej połowie "Barca" nie zdołała zdobyć choćby bramki kontaktowej. W przerwie Flick nie zdecydował się na żadną zmianę.
Na początku drugiej odsłony Lewandowski uderzył niecelnie z rzutu wolnego. W 53. minucie Polak posłał piłkę w światło bramki, ale znakomitą paradę zanotował Herrera.
W 53. minucie Victor strzelił gola kontaktowego. Napastnik wykorzystał fatalny błąd golkipera Osasuny. Herrera najpierw posłał niecelne podanie, a następnie wpuścił piłkę, która ledwo dotoczyła się do bramki.
Barcelona chciała pójść za ciosem, więc z ławki weszli Yamal i Raphinha. W 63. minucie Zaragoza przewrócił się w polu karnym gości, ale nie było mowy o żadnym faulu. Po chwili Budimir huknął obok bramki.
W 70. minucie Casado zmienił Lewandowskiego. Po chwili Dominguez sfaulował Budimira, a Osasuna otrzymała karnego. Chorwat sam wykorzystał jedenastkę.
Osasuna nie zamierzała się zatrzymywać. W 85. minucie Bretones zabrał piłkę Yamalowi, po czym lewą nogą przymierzył z dystansu. Pena po raz czwarty musiał wyciągać piłkę z siatki.
W 89. minucie Yamal pięknym uderzeniem z dystansu ustalił wynik. W doliczonym czasie gry Ferran trafił jeszcze w słupek, a Raphinha uderzył obok bramki.
Osasuna wygrała 4:2 i wskoczyła na szóste miejsce w tabeli. Barcelona jest pierwsza, wyprzedzając Real Madryt o cztery punkty. "Królewscy" będą mogli zmniejszyć straty, jeśli w niedzielę zapunktują z Atletico.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos28 Sep · 22:56
Źródło: własne

Przeczytaj również