Katalońska prasa zaskoczyła ocenami. Szczęsny jednym z najgorszych, Lewandowski wśród najlepszych
Kataloński Sport, tradycyjnie już, przyznał oceny po meczu Barcelony. Werdykty prasy można uznać za zaskakujące, wśród najgorszych zawodników wymieniono Wojciecha Szczęsnego.
FC Barcelona awansowała do półfinału Ligi Mistrzów, ale w rewanżu wydatnie przegrała z Borussią Dortmund (1:3). Robert Lewandowski grał do 86. minuty, natomiast Wojciech Szczęsny cały mecz spędził między słupkami "Blaugrany".
Więcej okazji do wykazania się, ale i popełnienia błędów, miał bramkarz. Polak zaliczył osiem interwencji, ale z drugiej strony sprokurował rzut karny. To odbiło się na ocenach przyznanych przez kataloński Sport.
- Sprokurował absurdalny rzut karny w starciu z Grossem, co pozwoliło otworzyć wynik spotkania. To nie było konieczne. Tuż przed przerwą zrehabilitował się broniąc strzał Adeyemiego - napisano w podsumowaniu występu "Szczeny".
Golkiperowi przyznano notę "5", która była najniższą w zespole. Równie słabo mieli wypaść Frenkie de Jong, Lamine Yamal i Raphinha. Wśród lepszych wymieniono między innymi Lewandowskiego.
- Nie miał żadnych okazji, ale dobrze panował nad piłką i precyzyjnie podawał. Posłał bardzo dobre zagranie do Raphinhi, ale Brazylijczyk nie potrafił wykończyć akcji - stwierdzono.
Zdaniem Sportu "Lewy" zasłużył na "6". Tak samo oceniono Fermina Lopeza, Gaviego, Ronalda Araujo, Pau Cubarsiego i Julesa Kounde. Lepszy był jedynie Gerard Martin z notą "7".