Karol Strasburger odpowiedział na zarzuty Pawła Wszołka. "To dość niesympatyczna i przykra sytuacja"

Karol Strasburger odpowiedział na zarzuty Pawła Wszołka. "To dość niesympatyczna i przykra sytuacja"
Adam Starszynski/Pressfocus
Nie milkną echa występu Pawła Wszołka w świątecznym odcinku Familiady. Karol Strasburger, prowadzący programu, odpowiedział na zarzuty 30-latka.
W poniedziałek wielkanocny odbył się specjalny odcinek teleturnieju Familiada. Naprzeciw siebie stanęły drużyny złożone z zawodników Legii Warszawa, pięciu piłkarzy rywalizowało z pięcioma byłymi i obecnymi koszykarzami stołecznych. Ostatecznie pierwszą część wygrali Łukasz Koszarek i spółka, a w finale przedstawiciele obu ekip wygrali 26 tys. złotych, które przekazano na cel charytatywny.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po emisji programu najwięcej mówiło się o niezbyt udanym występie Pawła Wszołka, który ani razu nie udzielił poprawnej odpowiedzi. Choćby na pytanie: "O czym nie zapomni dziecko, rysując zająca", skrzydłowy stwierdził, że "niech będzie jajko".
Później Wszołek zarzucił twórcom manipulację. Piłkarz w rozmowie z portalem "Weszło" przyznał, że odpowiedział dobrze na część pytań, ale w telewizji wyemitowano jedynie jego pomyłki, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.
Głos w całej sprawie zabrał Karol Strasburger, prowadzący teleturnieju. Zdecydowanie nie zgodził się on z wersją zdarzeń zaprezentowaną przez Wszołka.
- Sportowcy powinni nauczyć się przegrywać z uśmiechem i radością. Bezkonfliktowo. Powiedziałbym, że to dość niesympatyczna i przykra sytuacja. To udowadnia, że nie wszyscy pasują do zabawowej działalności publicznej. Ten piłkarz grał w odcinku charytatywnym, nie walczył o pieniądze dla siebie, więc dziwię się jego rozżaleniu. Jak widać, nie potrafi się bawić i śmiać - stwierdził Karol Strasburger w rozmowie z portalem "Plotek.pl".
- Ze swojej strony mogę zapewnić, że program nie jest ustawiony. Nie jest nawet wyreżyserowany. Ba, nie ma nawet u nas reżysera na etacie. Nie można kilka razy nagrywać jednej odpowiedzi. Liczy się pierwsza udzielona odpowiedź. Jeśli coś się powtarza, to jedynie ze względów technicznych, gdy np. dźwięk padnie, albo mikrofon czy tablica z odpowiedziami źle działała. Ale z powodu odpowiedzi nigdy nie ma powtórzeń. Mówiąc żartobliwie, gdy piłkarz nie strzela gola lepiej powiedzieć "trudno, nie trafiłem", niż szukać pretekstu i argumentu, aby wybielić swój błąd - dodał prowadzący Familiady.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos14 Apr 2023 · 13:04
Źródło: Plotek.pl

Przeczytaj również