Karius znów się nie popisał. Niemiec tylko bezradnie rozkładał ręce [WIDEO]
Loris Karius znów się nie popisał. Niemieckiego bramkarza obciąża przynajmniej jeden gol stracony przez Besiktas w meczu z Sarpsborgiem w Lidze Europy.
Początek meczu był fatalny dla drużyny ze Stambułu. Gola straciła już w pierwszej minucie, gdy Karius przegrał wyścig do piłki z Rashadem Muhammedem i po chwili musiał wyciągać ją z bramki.
Drugi gol dla Sarpsborga padł w szóstej minucie. Tobias Heinz dostał piłkę w środku pola, wykorzystał swobodę i zdecydował się na lobowanie Kariusa. Niemiec, który był wysunięty kilka metrów przed linię bramkową, nie podjął nawet próby interwencji, a jedynie bezradnie rozkładał ręce. Gdyby był ustawiony inaczej, mógłby obronić strzał rywala. Piłka leciała bowiem w środek bramki.
Mimo słabego początku Besiktas zdołał wygrać 3:2 - gola na wagę sukcesu strzelił w doliczonym czasie gry. Dzięki temu wciąż ma szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Europy.