Karius, Bonucci, Ozil, Sanchez... Najgorsza jedenastka poprzedniego sezonu według "Marki"

W bramce znalazł się oczywiście Loris Karius, który fatalnymi błędami przyczynił się do porażki Liverpoolu z Realem Madryt w finale Ligi Mistrzów.

Wśród "wyróżnionych" obrońców znaleźli się Benedikt Hoewedes, Victor Lindelof i Leonardo Bonucci. Ten ostatni przed rokiem był bohaterem głośnego transferu z Juventusu do Milanu, miał być fundamentem, na którym zostanie odbudowana potęga klubu z San Siro, ale przez cały rok grał przeciętnie. W dodatku szybko uciekł z Mediolanu - po roku znów jest w Juventusie.

W drugiej linii uwagę zwracają dwa nazwiska. Mesut Ozil ma za sobą fatalny rok. Najpierw rozczarowywał w Arsenalu, później - w reprezentacji Niemiec. W dodatku miał problemy poza boiskiem. Efektem jego nieroztropnego spotkania z Recepem Tayyipem Erdoganem były fala krytyki i konieczność zakończenia reprezentacyjnej kariery. "Marca" w jedenastce rozczarowań znalazła miejsce także dla Alexisa Sancheza. Bohater najgłośniejszego transferu zimowego okna kompletnie zawodzi w Manchesterze United i jeszcze nie nawiązał do formy z poprzednich klubów. Poza nimi wskazano Ganso, Tiemoue Bakayoko i Wesleya Snijdera.

W ataku jedenastki są Kelechi Iheanacho i Luciano Vietto. Pierwszy po wielomilionowym transferze z Manchesteru City strzelił dla Leicester tylko trzy gole w Premier League. Argentyńczyk nie poradził sobie ani w Atletico, ani w Valencii. Łącznie przez cały poprzedni sezon strzelił dwa gole.