Karbownik zdradził, co będzie jego priorytetem przy wyborze klubu. "Zadeklarowałem to panu menadżerowi"

Michał Karbownik latem kolejny raz zmieni klub. Były piłkarz Legii wyjaśnił, co jest dla niego priorytetem.
Kariera Karbownika wyhamowała. 21-latek nie poradził sobie w Brighton, w którym zagrał tylko w dwóch meczach. Niewiele lepiej było po wypożyczeniu do Olympiakosu.
Polak grał w Pireusie na boku obrony. Jasno zadeklarował, że swojej przyszłości nie widzi na tej pozycji.
- Zadeklarowałem panu menadżerowi Piekarskiemu, że teraz tylko środek i żebym tam występował w następnym klubie. Chcę mieć radość z gry. Czuję ją w środku. Na prawej czy lewej stronie czasami się męczę. Nie mam takiej radości z gry, a to jest dla mnie najważniejsze: żebym czerpał radość, żebym się rozwijał. Mam nadzieję, że odpalę - przyznał Karbownik w "Foot Trucku".
- Jestem rzucany na pozycjach. Nie było jeszcze trenera, który powiedział konkretnie, że mam grać na jakieś pozycji. Myślę, że to jest ten czas, żeby może zrobić krok w tył i ustabilizować siebie - dodał piłkarz.
- Jeśli w środku, to pozycja numer "osiem" albo "sześć". Nie "dziesięć" - zaznaczył Karbownik.
Choć były piłkarz Legii nie grał w Brighton, to nie uważa, by czas spędzony w tym klubie był stracony.
- Wiadomo, że jak nie wyjdzie coś, to chciałoby się to zmienić. Ale nie mam na to wpływu. Nie wiem, czy decyzja o transferze była słuszna, czy nie. Na pewno przez ten czas się rozwinąłem - przyznał Karbownik.
