Kapitan Lecha Poznań podsumował demolkę z Pogonią Szczecin. "Jedyne, co mogę"
Pogoń Szczecin rozbiła Lecha Poznań 5:0. Spotkanie na antenie stacji "Canal+ Sport" podsumował Radosław Murawski.
Kilka dni temu wydawało się, że "Kolejorz" wraca na właściwe tory. W czwartek podopieczni Johna van den Broma w pięknym stylu wygrali 4:1 z Rakowem Częstochowa.
Dziś ekipa z Bułgarskiej rozegrała jednak znacznie słabszy mecz. Pogoń wypunktowała błędy rywali, zdobywając aż pięć bramek.
Radosław Murawski zwięźle ocenił klęskę drużyny. Środkowy pomocnik podkreślił, że teraz Lech musi skupić się na kolejnych meczach.
- Sami sobie dziś zawiniliśmy i nie ma, co teraz gadać, bo jesteśmy wszyscy wkurzeni. Ale najlepszymi przeprosinami będzie wygranie kolejnego meczu i znowu danie radości naszym kibicom i nam samym - powiedział Murawski na antenie "Canal+ Sport".
- Nie oszukujmy się, dzisiaj nic nie pokazaliśmy, każdy strzał na naszą bramkę kończył się golem. Jest to zimny prysznic, przykre doświadczenie, ale jedyne, co mogę, to przeprosić naszych kibiców. Będziemy walczyć w kolejnym meczu, żeby naprawić to, co się dzisiaj stało - dodał kapitan Lecha.
"Kolejorz" aktualnie zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli. W następnej kolejce zespół Van den Broma podejmie Puszczę Niepołomice.