Kapitalne gole w Dortmundzie! Dublet angielskiego talentu [WIDEO]

Kapitalne gole w Dortmundzie! Dublet angielskiego talentu [WIDEO]
Źródło: X / screen
Borussia Dortmund udanie rozpoczęła sezon ligowy. Finaliści Ligi Mistrzów męczyli się, ale pokonali Eintracht Frankfurt 2:0.
Po nerwowych pierwszych minutach, obfitujących w liczne niedokładne podania i straty, Borussia chciała zacząć dyktować tempo gry. Przeciwnicy się natomiast nie dawali.
Dalsza część tekstu pod wideo
Rozsądna postawa graczy Eintrachtu w ofensywie przyniosła im liczne rzuty rożne. Prym w ich wywalczaniu wiódł Hugo Ekitike, nie udawało się jednak stworzyć zagrożenia.
W kolejnych minutach zarysowywała się coraz większa przewaga gości. Dobre okazje wykreowali Omar Marmoush i Hugo Larsson. Gospodarze dochodzili jednak do głosu.
Dobrą okazję w 31. minucie miał Karim Adeyemi, jednak zarówno on, jak i Marcel Sabitzer nie byli w stanie czysto uderzyć z powietrza. Potem z dystansu próbował Brandt.
Druga część widowiska wciąż stała pod znakiem niewykorzystywanych sytuacji. Nad poprzeczką uderzył Brandt, a w odpowiedzi szczęścia wciąż szukali Ekitike i Marmoush.
Doszło do tego, że z dystansu sił próbowali nawet... stoperzy. Szczególnie komicznie wyglądało uderzenie Schlotterbecka, który postanowił postraszyć gołębie na stadionie.
Gorąco zrobiło się w ostatnich 20 minutach. Najpierw Niels Nkounkou posłał znakomite podanie, którego na gola nie przekuł Fares Chaibi. Cios zadała wobec tego Borussia.
W 72. minucie sprawy w swoje ręce postanowił wziąć Jamie Bynoe-Gittens. Anglik do środka z lewej strony, ograł Rasmusa Kristensena i wpakował piłkę do siatki mocnym strzałem.
Siedem minut później Eintracht był niezwykle bliski wyrównania. Ansgar Knauff dopadł do wrzutki w pole karne z sześciu metrów, lecz trafił tylko w nogę Waldemara Antona.
W ostatnich minutach szansami na podwyższenie wyniku dysponowali jeszcze Niklas Suele i Giovanni Reyna. To jednak Bynoe-Gittens ustrzelił dublet i ustalił rezultat.
Anglik zanotował efektowny rajd lewym skrzydłem. Ruszył jeszcze z własnej połowy, przebiegł kilkadziesiąt metrów, znów zszedł do środka i pokonał Kevina Trappa.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler24 Aug · 20:27
Źródło: własne

Przeczytaj również