Kane bohaterem w 100. meczu w reprezentacji. Wygrał mecz dla Anglii [WIDEO]

Jeszcze przed rozpoczęciem meczu doszło do dwóch istotnych uroczystości. Harry Kane został uhonorowany za swój setny występ w reprezentacji. Oddano też hołd zmarłym osobistościom futbolu - na czele z byłym selekcjonerem angielskiej kadry Svenem-Goranem Erikssonem.

Spotkanie zgodnie z przewidywaniami przebiegało pod dyktando gospodarzy. Finowie koncentrowali się na zabezpieczeniu własnej bramki. Pierwszą połowę zakończyli bez strat.

Po przerwie do roboty wziął się Kane. Lucasa Hradecky'ego postraszył już w 54. minucie, gdy mocno uderzył z rzutu wolnego. Bramkarz Finlandii był jednak na posterunku.

Trzy minuty później Hradecky musiał wyjąć piłkę z bramki. Trener Alexander-Arnold zagrał do Kane przed pole karne, ten przedarł się w szesnastkę i mocnym strzałem pod poprzeczkę dał prowadzenie swojej drużynie.

Anglicy mieli mecz pod kontrolą. W 69. minucie szansy na podwyższenie wyniku nie wykorzystał Eberechi Eze. Przegrał pojedynek z Hradeckym.

Drugi gol dla Anglii padł w 76. minucie. Madueke obsłużył Kane'a, a ten zdobył swoją 68. bramkę w barwach reprezentacji Anglii. To trafienie przypieczętowało drugie zwycięstwo gospodarzy pod wodzą Lee Carsleya.

Finowie nie byli w stanie nic zrobić. Ich trener Markku Kanerva mógł jedynie dawać szanse występu na Wembley kolejnym piłkarzom. Od początku na boisku przebywał Arttu Hoskonen z Cracovii. Drugi gracz "Pasów", Benjamin Kallman, pojawił się na placu gry w przerwie.

Anglicy po dwóch kolejkach rozgrywek w Dywizji B mają na swoim koncie sześć punktów. Takim samym dorobkiem mogą pochwalić się Grecy. Irlandczycy i Finowie są bez punktu.