Kanada grała, Belgia wygrała! Emocjonujące spotkanie i triumf "Czerwonych Diabłów" [WIDEO]
Kanada zaprezentowała się z bardzo dobrej strony w meczu z Belgią. Alphonso Davies i spółka ponieśli jednak porażkę 0:1.
Pierwszy strzał w tym meczu oddał Michy Batshuayi. Mimo rykoszetu bramkarz Kanady poradził sobie z tym uderzeniem. Po chwili nastąpiła odpowiedź rywali, Stephen Eustaquio odnalazł się w polu karnym, jednak jego próba została zablokowana.
W 10. minucie Yannick Carrasco zagrał ręką w swoim polu karnym. Sędzia podyktował jedenastkę dla Kanady, której nie wykorzystał Alphonso Davies. Intencję lewego obrońcy Bayernu Monachium wyczuł Thibaut Courtois.
W 23. minucie Eden Hazard urwał się na lewym skrzydle i napędził atak reprezentacji Belgii. Później piłka trafiła do Batshuayia, ten oddał strzał, ale został zablokowany.
Po dwóch kwadransach znów zaatakowała Kanada. Alistair Johnston wpadł w pole karne Belgów, po czym posłał bombę w światło bramki, z którą poradził sobie dobrze ustawiony Courtois. Chwilę później Jonathan David oddał niecelny strzał głową.
Kanadyjczycy grali naprzeciw medalistom ostatnich mistrzów świata, ale nie widać było po niej strachu. Podopieczni Johna Herdmana grali odważnie w ofensywie, starali się jak najczęściej gościć pod bramką Belgów.
W 38. minucie sędzia podjął bardzo kontrowersyjną decyzję. Arbiter nie zdecydował się podyktować kolejnej jedenastki dla Kanady, chociaż wydawało się, że Axel Witsel popełnił przewinienie w swoim polu karnym.
Kanada przeważała, ale to Belgowie zeszli na pierwszą połowę z prowadzeniem. W 44. minucie do siatki trafił Batshuayi.
Tuż po przerwie Kanada znów zaatakowała. Eustaquio założył siatkę Kevinowi De Bruyne, podał górą do Davida, ale ten oddał kolejny niecelny strzał.
W 65. minucie Batshuayi stanął przed szansą na skompletowanie dubletu. Napastnik "Czerwonych Diabłów" został jednak zablokowany w polu karnym.
Na kwadrans przed końcem groźnie zrobiło się pod bramką Belgii. Cyle Larin wygrał pojedynek powietrzny z jednym z rywali, po czym piłkę po jego uderzeniu złapał Courtois. Niedługo potem Belgowie znów nie upilnowali Larina, który ponownie nie zdołał skierować futbolówki do siatki.
Kanadyjczycy w całym meczu oddali aż 21 strzałów. Ani razu nie zdołali jednak pokonać Courtois i ostatecznie to Belgia zdobyła komplet punktów. W następnej kolejce podopieczni Roberto Martineza zmierzą się z Marokiem. Z kolei Kanadę czeka starcie z Chorwacją.