Kamil Kosowski wskazał najsłabszy punkt Legii Warszawa. "W pucharach trzeba czegoś więcej"

Kamil Kosowski wskazał najsłabszy punkt Legii Warszawa. "W pucharach trzeba czegoś więcej"
Lens Strong / shutterstock.com
Po porażce Legii Warszawa z Górnikiem Zabrze walka o miano mistrza Polski znów stała się interesująca. Nadzieję na dogonienie lidera wciąż ma broniący tytułu Piast Gliwice. W najnowszym felietonie na łamach "Przeglądu Sportowego" były reprezentant Polski, Kamil Kosowski, wskazał, gdzie jego zdaniem jest najsłabszy punkt stołecznego zespołu.
Niedzielna przegrana "Wojskowych" z Górnikiem Zabrze była sporą niespodzianką. Drużyna Aleksandara Vukovicia wciąż ma siedem punktów przewagi nad Piastem Gliwice. Rok temu po rundzie zasadniczej sytuacja była jednak identyczna, a po mistrzostwo Polski sięgnął zespół ze Śląska.
Dalsza część tekstu pod wideo
Czy tym razem historia się powtórzy? Wątpi w to Kamil Kosowski. Zdaniem byłego reprezentanta Polski kibice Legii nie powinni się na razie obawiać.
- Fani w Warszawie nie powinni z tego powodu lamentować. Zespołowi przydał się kubeł zimnej wody, który przydarzył się w najlepszym możliwym momencie. Krzywda legionistom się nie stała, bo dalej mają dużą przewagę, ale dostali ostrzeżenie - stwierdził Kosowski.
Ekspert wyciągnął z ostatniego meczu jeden główny wniosek - wyraził opinię, że w ekipie wicemistrzów Polski brakuje osoby, która wzięłaby na siebie odpowiedzialność. Według Kosowskiego może być to spory problem w europejskich pucharach.
- Mecz w Zabrzu pokazał, że Legii brakuje lidera. Aleksandar Vuković zbudował znakomitą drużynę, która jest świetnie wybiegana i zorganizowana, a jej główną siłą jest kolektyw. Jednak w takich meczach potrzeba lidera. Kogoś, kto wybiłby się ponad przeciętność - przyznał.
- Na ekstraklasę to pewnie wystarczy, ale w pucharach czasami trzeba czegoś więcej – indywidualności, która będzie w stanie pociągnąć zespół do kolejnej rundy. Takich zawodników było w ostatnich latach w stolicy sporo: Carlitos, Guilherme, Vadis Odjidja-Ofoe, Danijel Ljuboja, Orlando Sa... Każdy z nich miał swoje wady, ale w ważnych momentach potrafił stanąć na wysokości zadania - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik16 Jun 2020 · 07:39
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również