Kamil Kosowski podsumował sezon w PKO Ekstraklasie. Brakuje mu piłkarza, który mógłby być wizytówką ligi

Kamil Kosowski w swoim felietonie dla "Przeglądu Sportowego" podsumował sezon 2019/20 w PKO Ekstraklasie. Były zawodnik doszedł do wniosku, że nasza liga nie ma piłkarza, który mógłby być jej wizytówką.
Minione rozgrywki zakończyły się triumfem Legii Warszawa. "Wojskowi" pewnie sięgnęli po mistrzowski tytuł, ale w ich drużynie ciężko wskazać jednego zawodnika, który znacząco się wyróżniał wśród pozostałych graczy. Dlatego piłkarzem roku wybrany został Jorge Felix z Piasta Gliwice.
Z takim wyborem nie do końca zgadza się Kamil Kosowski. Były piłkarz na łamach "Przeglądu Sportowego" przedstawił swój punkt widzenie w tej sprawie.
- Nikt nie ma wątpliwości, kto wygrałby porównanie, gdybyśmy zestawili Felixa albo Domagoja Antolicia, czyli najlepszego pomocnika sezonu, z takim Vadisem Odjidją-Ofoe, o którym bez wątpienia można było powiedzieć: „To najlepszy piłkarz ekstraklasy” - napisał.
Kosowski odniósł się też do pozostałych wyborów dokonanych przez organizatora rozgrywek. W bramce wyróżniono Dusana Kuciaka. Nagrody dostali też Artur Jędrzejczyk i Christian Gytkjaer.
- Dusan Kuciak słusznie został bramkarzem roku i jest rozpoznawalnym zawodnikiem poza granicami Polski, tak samo jak i wybrany na najlepszego defensora sezonu Artur Jędrzejczyk, ważny reprezentant kraju. Christian Gytkjaer rozegrał fenomenalny sezon i pewnie znalazł się w notesach skautów z całej Europy - zaznaczył.
- Tak jak mówiłem, wszystkim wyróżnionym gratuluję, ale trudno określać wyżej wymienionych jako wizytówki ligi - podsumował.