Kamil Grosicki szczerze o swojej przyszłości. "Myślałem o zakończeniu kariery reprezentacyjnej"

Na boiskach Ekstraklasy Kamil Grosicki prezentuje równą i wysoką formę. W 27. kolejce zawodnik "Portowców" zdobył niezwykle efektowną bramkę, która potwierdza jego obecną dyspozycję.

Wcześniejsze występy Grosickiego były zaś na tyle dobre, że piłkarz otrzymał powołanie od Czesława Michniewicza. Jak przyznaje główny zainteresowany w rozmowie z "Super Expressem", zdążył się już stęsknić za obecnością na zgrupowaniu kadry.

- Nie muszę powtarzać, że gra w reprezentacji zawsze była moim celem i marzeniem. Wróciłem do niej po roku. Zagrałem 20 minut ze Szkocją, a przeciwko Szwecji nie zagrałem, ale byłem gotowy wejść na boisko, gdyby trener potrzebował mojej pomocy. Trener zna moją wartość i wie, że jestem doświadczonym piłkarzem - stwierdził skrzydłowy.

Okazuje się, że mecz ze Skandynawami mógł mieć dla Grosickiego szczególne znaczenie. Piłkarz rozważał bowiem zakończenie swojej reprezentacyjnej kariery.

- Każdy z nas wiedział jak ważny to mecz, a dla starszych piłkarzy, to ostatni mundial. Ja podchodziłem do tego tak – powalczyć z kadrą i pojechać na mundial, albo powiedzieć „pas”. W mojej głowie były myśli o zakończeniu kariery reprezentacyjnej w przypadku, gdybyśmy nie awansowali - wyznał.

- W takiej sytuacji pewnie budowano by nowy zespół, stawiając na młodych zawodników. Awansowaliśmy, więc moja kariera w kadrze może jeszcze trwać - podsumował.

Kamil Grosicki jest związany z pierwszą reprezentacją Polski od 2008 roku. W tym czasie wystąpił w 84 spotkaniach "Bialo-Czerwonych", zdobył siedemnaście bramek.