Kamil Grosicki: Po Mundialu skazywano mnie na emeryturę, ale spokojnie, jeszcze się nie wybieram

Kamil Grosicki w rozmowie z Przeglądem Sportowym opowiedział o sytuacji w Hull City i plotkach transferowych z jego udziałem. Polski skrzydłowy potwierdził, że pojawiło się zainteresowanie ze strony AS Monaco i Middlesbrough.
- Prezes Hull powiedział nam na początku stycznia, że zespół nie zostanie osłabiony. Wszyscy najlepsi zawodnicy mają zostać przynajmniej do końca sezonu. Wytworzyła się fajna sytuacja, wygrzebaliśmy się ze swoich problemów i walczymy o jak najlepszą lokatę. Od początku roku na nic się nie nastawiałem. Wyciągnąłem wnioski z poprzednich okien transferowych, kiedy zawsze było wiele zamieszania ze mną w roli głównej - powiedział Grosicki.
- AS Monaco i Middlesbrough? Jakieś wstępne zapytania faktycznie się pojawiły, ale zupełnie mnie to nie interesowało. Wypożyczenie na pół roku nie wchodziło w grę. Zbyt dużo zamieszania, wyprowadzka na kilka miesięcy, co z rodziną? Bez sensu - dodał skrzydłowy Hull City.
- Poukładałem sprawy w Hull, trener obiecał, że mam czystą kartę i dotrzymał słowa. Wywalczyłem miejsce w jedenastce. Jestem tu, gdzie jestem. W czerwcu skończę 31 lat. Zwłaszcza po mundialu część ludzi mnie skreślała, wysyłała na emeryturę, ale spokojnie, jeszcze się nie wybieram - podsumował reprezentant Polski.
Kamil Grosicki w tym sezonie zagrał w 23 meczach w barwach Hull City. Strzelił w nich 4 gole i zanotował 6 asyst.