Kamil Grosicki przed debiutem w Hull City: Od razu muszę włączyć turbo!

Kamil Grosicki szykuje się do debiutu w Hull City. - Od razu muszę włączyć turbo! - zapowiada na łamach "Przeglądu Sportowego".
Ostatni dzień stycznia był bardzo emocjonujący dla Grosickiego. Reprezentant Polski złożył podpis na umowie z Hull dopiero o 23:00, a klub potwierdził jego pozyskanie już po formalnym zakończeniu okresu transferowego. Teraz 28-letni skrzydłowy czeka na debiut w nowych barwach. Środowy mecz z Manchesterem United oglądał z wysokości trybun. W zbliżającym się meczu z Liverpoolem ma już pojawić się na boisku.
- Od razu muszę włączyć turbo. Nie ma czasu na aklimatyzację. Nie boję się wyzwań. Jestem w miejscu, o którym marzyłem. Na myśl o pierwszym meczu, pewnie z Liverpoolem, przechodzą mnie ciarki - mówi Grosicki w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Hull w najbliższych miesiącach czeka trudna walka o utrzymanie w angielskiej elicie. Na razie zajmuje dziewiętnaste miejsce w tabeli, a do bezpiecznego miejsca traci już cztery punkty. Grosicki nie miał jednak wątpliwości, że przejście do tego klubu jest dobrym posunięciem.
- Ani chwili się nie wahałem. Czekałem na ten moment i wreszcie się udało. To jest Premier League! Klub o mnie walczył, choć Francuzi okazali się naprawdę twardymi negocjatorami - komentuje reprezentant Polski.
Według informacji podawanych przez media Grosicki kosztował 9 mln euro. Kwota transferu może jednak wzrosnąć. Hull dopłaci Rennes, jeśli utrzyma się w Premier League.