Kamil Grabara odniósł się do kontrowersyjnych słów. "Chyba bierzemy pewne sprawy zbyt poważnie" [WIDEO]
Kamil Grabara rzutem na taśmę znalazł się w kadrze reprezentacji Polski na mundial w Katarze. Golkiper FC Kopenhagi odniósł się do wywiadu, jakiego po początkowych powołaniach Czesława Michniewicza udzielił duńskim mediom.
Gdy selekcjoner ogłaszał 26-osobową kadrę na turniej w Katarze, Grabary początkowo nie było wśród nominowanych. Zamiast niego powołany został Bartłomiej Drągowski. Bramkarz Kopenhagi skomentował to w duńskich mediach.
- Jestem Polakiem i zawsze będę za naszą drużyną narodową. Ale jest też inna kadra, która występuje w biało-czerwonych barwach i ją na pewno też będę wspierał. Tak naprawdę uważam, że jedna z tych drużyn ma nieco większe szanse na mistrzostwach niż druga, więc zastanawiam się czy po drodze zmienię koszulkę i nauczę się nowego hymnu - mówił.
Te ostatnie słowa nie spodobały się części kibiców. Grabara ostatecznie znalazł się w Katarze ze względu na poważną kontuzję Drągowskiego. W piątek odniósł się do wcześniejszych słów w rozmowie z dziennikarzami.
- Zastanawiam się, jak to jest z opowiadaniem żartów. Ludzie z reguły mogą opowiadać żarty i nie uważam, że w takiej sytuacji, w której się znalazłem, przytaczanie słów, że zmieniłbym narodowość, jest odpowiednie - powiedział Grabara.
- Chyba bierzemy pewne sprawy zbyt poważnie. Zastanawiam się, czy dziennikarze tłumaczą te teksty inaczej niż w Google'u, bo kontekst tego nie oddaje tego, w jakiej atmosferze był ten wywiad i z jakim uśmiechem na twarzy był udzielany - podkreślił.
- Faktycznie łatwo jest wyjąć jedno zdanie z wypowiedzi, a moglibyśmy przytoczyć całą i zauważyć, że przede wszystkim czuję się Polakiem, kibicuję Polsce, a to, co dodałem na końcu, to był po prostu akapit, w którym się roześmiałem - zakończył.