Kamil Glik wróci do Ekstraklasy? Stoper zaproponowany polskiemu klubowi, Ćwiąkała przekazał szczegóły
Wciąż nie wiadomo, gdzie w sezonie 2023/2024 występował będzie Kamil Glik. Doświadczony stoper chciał zostać we Włoszech, ale jak donosi Tomasz Ćwiąkała, jego usługi zaoferowano jednemu z klubów PKO Ekstraklasy.
Reprezentant Polski ma za sobą trudny sezon. W ostatnich miesiącach zmagał się z kontuzjami, a jego Benevento spadło do Serie C. Z końcem czerwca Glik stał się wolnym zawodnikiem.
Do tej pory nie znalazł sobie nowego klubu. W mediach pojawiały się informacje o tym, że chce zostać we Włoszech. Pod uwagę brał grę na poziomie Serie A lub Serie B.
Wygląda jednak na to, że Glik myślał także o powrocie do Polski. Jak informuje Tomasz Ćwiąkała, jego usługi zaproponowano Legii Warszawa. "Wojskowi" odrzucili jednak propozycję.
- Kamil Glik został zaproponowany Legii i odrzucony ze względów sportowych. Finansowo spokojnie był w zasięgu. Trochę się dziwię po ostatnich meczach - napisał Ćwiąkała na Twitterze.
- Wiadomo, że to nie jest wymarzony profil Runjaicia pod kątem szybkości, gry piłką i nie twierdzę, że byłby gwiazdą. Ale jako alternatywa, plan B na wypadek pożaru, moim zdaniem spokojnie dałby radę. Zwłaszcza przy problemach Legii w obronie. Poza tym jeśli drużyna zalicza spadek, to nie musi oznaczać, że nagle 23/23 piłkarzy przestaje się do czegokolwiek nadawać (Rundić) - ocenił.
- Glik miał oferty z ekstraklasy tureckiej, od Jędrzejczyka jest młodszy, nie ma absurdalnych wymagań finansowych i do poszerzenia kadry byłby OK. Moim zdaniem akurat ten pomnik burzymy zbyt szybko - podkreślił.