Kamil Drygas świadomy niedociągnięć w Pogoni Szczecin. "Nasza gra pozostawiała wiele do życzenia"

Choć Pogoń Szczecin wygrała w niedzielne popołudnie z Piastem Gliwice 1:0 w meczu 2. kolejki PKO Ekstraklasy, to "Portowcy" wciąż nie prezentują dobrej formy. Świadomy jest tego Kamil Drygas. Pomocnik szczecinian, który w Gliwicach zaliczył asystę, nie ukrywał tego w rozmowie z mediami.
Trzy punkty w starciu z Piastem zapewnił Pogoni Alexander Gorgon, któremu piłkę po rzucie rożnym zgrywał Kamil Drygas. Ten drugi dość surowo ocenił występ swojej drużyny w ostatnim spotkaniu.
- Trzy punkty były dla nas najważniejsze. Nasza gra pozostawia natomiast wiele do życzenia. Musimy dużo pracować, szczególnie, żeby stwarzać znacznie więcej sytuacji pod bramką przeciwnika - powiedział.
- Szczerze mówiąc, to nad stałymi fragmentami pracujemy ostatnio bardzo dużo. Mamy wiele odpraw, analiz i treningów pod tym kątem. W dwóch meczach przyniosło to efekt i dobrze, bo to bardzo ważny element w piłce. Wydaje mi się, że piłka po moim strzale nie wpadłaby do siatki. Dobrze, że Alex dołożył głowę. Nie ważne kto, ważne, że padł gol i że wygraliśmy. Obawa była tylko o spalonego, bo długo to trwało, a wszystko rozbijało się o centymetry - dodał.
- Awans w Pucharze Polski to nasz obowiązek. Zostajemy na południu Polski, mamy czas, żeby się zregenerować i w środę wywalczyć awans do kolejnej rundy - zakończył.