Kądzior: Pamiętam, jak wracaliśmy od lekarza z tą złą wiadomością

Damian Kądzior był jedną z rewelacji ostatniego półrocza w Ekstraklasie. Zawodnik Górnika Zabrze przyznał w rozmowie z TVP Sport, że miał poważne problemy zdrowotne, które mogły zakłócić jego karierę.
- Doktor pracujący w Jagiellonii Białystok powiedział: "Chłopaku, zrobimy ci jedną nogę, a jak druga pęknie, to ją też zoperujemy". Szybko przekalkulowałem, że grozi mi nawet osiem miesięcy bez treningu. Sezon w plecy - wspominał Kądzior.
- Pamiętam, jak wracaliśmy od lekarza z tą złą wiadomością. Tydzień później Jagiellonia miała mecz. Chodziły słuchy, że zadebiutuję w Ekstraklasie. Byłem już tak blisko, a tu nagle okazało się, że krew w piach - dodał.
- Siedzieliśmy z tatą w samochodzie i czułem się strasznie. "Dlaczego akurat teraz mnie to spotkało?" – zakończył Kądzior.
Całe szczęście zawodnik po kilku miesiącach wrócił do treningów i zdecydował się na transfer najpierw do Ząbek, potem do Suwałk, a ostatecznie wylądował w Zabrzu, gdzie jego kariera rozbłysła na dobre.