Kadrowicze zdradzili, co działo się w przerwie meczu z Mołdawią. Tak zareagował Michał Probierz

Michał Probierz w przerwie meczu z Mołdawią musiał pobudzić piłkarzy reprezentacji Polski. Kadrowicze opowiedzieli, co działo się w szatni.
Polacy fatalnie zaczęli niedzielny mecz. Biało-czerwoni w pierwszej połowie grali bardzo słabo, a na domiar złego przegrywali 0:1. Po przerwie udało im się wyrównać. Remis można jednak traktować jako porażkę.
Przemysław Frankowski przyznał, że Michał Probierz w przerwie usiłował zmotywować swoich zawodników.
- Było gorąco. Wiadomo, trener Probierz chciał nas pobudzić i to mu się udało. Pierwsze 15 minut drugiej połowy było naprawdę dobre. Strzeliliśmy gola. Myślałem, że zaraz uda się strzelić drugiego. Niestety to się nie udało - mówił Frankowski, którego cytuje portal "Interia.pl".
O wydarzeniach z przerwy meczu mówił też Bartosz Bereszyński. Piłkarz Empoli przyznał, że odprawa była merytoryczna.
- W przerwie w szatni była wiara. Padły jasne instrukcje trenera. Była analiza, już oglądaliśmy urywki pierwszej połowy i to, co powinniśmy zdecydowanie poprawić. Trener powiedział, że musimy dążyć do tego, by szybko strzelić gola, a potem uda się ten mecz odwrócić. Pierwszy plan wykonaliśmy, zdobyliśmy szybko bramkę. Niestety zabrakło potem wykończenia, chłodniejszej głowy. Bo sytuacje były, żeby ten mecz odwrócić na naszą korzyść - podsumował Bereszyński.
Sytuacja Polaków w eliminacjach Euro 2024 jest bardzo skomplikowana. O tym, co musi się stać, by awansowali na mistrzostwa, piszemy TUTAJ.