Kacper Radkowski liczy na grę w Śląsku Wrocław. "Mam nadzieję, że będzie coraz więcej takich okazji"
Kacper Radkowski tego lata trafił do Śląska Wrocław z Zagłębia Sosnowiec. Na razie gra w klubowych rezerwach, ale w piątek dostał od Jacka Magiery szansę występu w sparingu z GKS-em Tychy. Stoper ma nadzieję, że niedługo zaliczy oficjalny debiut w pierwszej drużymie.
Towarzyskie spotkanie z pierwszoligowcem nie było zbyt udane dla Śląska. Zespół z Ekstraklasy przegrał bowiem z niżej notowanym rywalem 2:3.
Kacper Radkowski cieszy się jednak z tego, że mógł zaprezentować się w pierwszej drużynie. Do tej pory zaliczył jedynie cztery występy w drugoligowych rezerwach.
- Ostatnio grałem kilka spotkań w rezerwach, dziś była możliwość gry w pierwszym zespole. Co prawda był to sparing, ale to zawsze okazja, by pokazać się z dobrej strony. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będzie coraz więcej takich szans - powiedział Radkowski w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
- Mieliśmy zbyt wiele niewymuszonych strat. GKS starał się to wykorzystać i często przeprowadzał szybkie ataki - ocenił obrońca.
- Mieliśmy zbyt wiele niewymuszonych strat. GKS starał się to wykorzystać i często przeprowadzał szybkie ataki - ocenił obrońca.
- Mieliśmy sporo pracy w defensywie, zbyt łatwo straciliśmy trzy bramki w pierwszej połowie, ale w drugiej części wyglądało to już nieco stabilniej - dodał.
- GKS nie grał teraz meczu ligowego, ale w 1. lidze nie ma przerwy na kadry i ten mikrocykl wygląda nieco inaczej. My mieliśmy wczoraj dwa treningi, dzisiaj rozegrałem 90. minut. Nie było łatwo, ale myślę, że to zaprocentuje w przyszłości - zakończył.
- GKS nie grał teraz meczu ligowego, ale w 1. lidze nie ma przerwy na kadry i ten mikrocykl wygląda nieco inaczej. My mieliśmy wczoraj dwa treningi, dzisiaj rozegrałem 90. minut. Nie było łatwo, ale myślę, że to zaprocentuje w przyszłości - zakończył.