Juventus poluje na zawodnika ligowego rywala. W Serie A ma już ponad 200 występów
Juventus już myśli o wzmocnieniach na następny sezon. Fabrizio Romano potwierdził, że na celowniku turyńczyków znajduje się Felipe Anderson z Lazio.
W 2013 roku Felipe Anderson wyjechał z Brazylii i dołączył do Lazio. Pierwsza przygoda z rzymskim klubem potrwała pięć lat i zakończyła się przenosinami do West Hamu United.
W Premier League skrzydłowy nie zdołał jednak błyszczeć tak wyraźnie, jak czynił to na boiskach Serie A. Już w 2020 roku wypożyczono go do FC Porto, natomiast 12 miesięcy później sprzedano do Lazio.
Ekipa ze stolicy Włoch wyszła na tym interesie bardzo dobrze, bo łączny przychód z tytułu transferów Andersona wyniósł około 35 milionów euro. Teraz jednak wiele wskazuje na to, że Lazio na swoim zawodniku nie zarobi, chociaż prawdopodobnie odejdzie on z zespołu.
Fabrizio Romano potwierdził, że na ten moment nie ma mowy o przedłużeniu bieżącej umowy Brazylijczyka. Kontrakt obowiązuje tylko do 30 czerwca 2024 roku, wobec czego 30-latek niedługo będzie mógł rozpocząć rozmowy z potencjalnymi pracodawcami.
Według najnowszych ustaleń doświadczonego skrzydłowego chciałby sprowadzić między innymi Juventus. "Stara Dama" upatruje w skrzydłowym wzmocnienia zespołu przy okazji sezonu 2024/25.
Do tej pory Anderson zaliczył 227 meczów w Serie A, zdobył 41 bramek i zanotował 48 asyst. Portal "Transfermarkt" wycenia go na 15 milionów euro.